10 października od 29 lat jest dniem dyskusji i edukacji w zakresie zdrowia mentalnego na globalną skalę. Działania zwiększające świadomość w tematyce obciążenia psychicznego, chorób o tym podłożu i przeciwdziałaniu im zyskały szczególną popularność w ostatnim okresie. Nagłaśnianie tematu jest oczywiście pozytywnym i pożądanym zjawiskiem, mniej kolorowo robi się jednak, gdy zdajemy sobie sprawę z czym wiąże się ten wzrost nośności sprawy.
XXI wiek przyniósł ludzkiej psychice nowej wyzwania i zagrożenia. Z jednej strony radzimy sobie z nimi coraz lepiej, dostęp do pomocy rośnie, a dialog jest częstszy, z drugiej jednak liczba źródeł problemów w obszarze zdrowia psychicznego jedynie się powiększa. Do najbardziej powszechnych schorzeń należą depresja oraz zaburzenia będące konsekwencją uzależnień od alkoholu. To pierwsze zostało uznane przez WHO za jedną z najważniejszych przyczyn niepełnosprawności.
Z destabilizacją zdrowia psychicznego mamy do czynienia w każdym zakątku świata, możemy mówić o jej epidemii. Coraz więcej niepokoju specjalistów, ale i opinii publicznej, budzi zwiększenie problemu pośród młodzieży i dzieci. Wobec problemów z zapewnieniem należytej opieki nad tą grupą skala zjawiska będzie się jedynie powiększać.
Wspomniany wzrost świadomości w temacie zdrowia psychicznego daje nadzieję na to, że rozwiązania mające na celu usprawnienie procesu leczenia i prewencji będą lepiej, mądrzej, częściej wdrażane, przeraża jednak fakt, że słaby stan zdrowia psychicznego nie równa się jedynie zdiagnozowanej chorobie. Pamiętajmy, że
a) depresja jest jednym najczęściej nieleczonych schorzeń (powodów jest mnóstwo),
b) skala problemu, czyli np. mierzenie się z okresowymi epizodami depresyjnymi czy lękowymi wobec (stałych) afektywnych zaburzeń dwubiegunowych nie jest powodem, dla którego niektórym powinniśmy poświęcać mniej uwagi lub oferować pomoc w mniejszym stopniu.
Niestety prawda jest taka, że oprócz dziurawych systemów leczenia chorób psychicznych, kuleje profilaktyka - czyli to, dzięki czemu tak wiele osób byłoby w stanie wygrać z problemem przed jego ostatecznym uformowaniem się. Pomyśl o pojęciu kondycja - z czym Ci się kojarzy? Wydajność, tempo oddechu podczas biegu, zadyszka po wniesieniu zakupów na piętro? Dla większości osób to słowo będzie łączyć się automatycznie ze sferą fizyczną. A jakie miejsce w naszych głowach zostawiamy dla kondycji mentalnej? Czy czujemy, że mamy wpływ na stan, w jakim znajduje się nasza psychika? O nią też możemy i powinniśmy dbać, nie tylko w sytuacjach krytycznych.
Trening ciała - mięśni, stawów - jest niczym innym jak profilaktyką zdrowia fizycznego. Losowo wybrana osoba prawdopodobnie będzie umiała odpowiedzieć na pytanie o to, jaki jest jej sposób na bycie fit/zachowanie formy. Zapytanie o kondycję mentalną może już jednak sprawiać problem. Rzeczywiście, prawdopodobnie to trudniejsze zadanie, bo każdy z nas skonstruowany jest inaczej i niełatwo jest radzić się w tym temacie. Ale istnieje kilka podstawowych i uniwersalnych zasad higieny psychicznej.
Człowiek, którego kondycję mentalną można określić jako dobrą, to osoba posiadająca poczucie własnej sprawczości, wartości, świadoma swoich emocji, pragnień oraz potrzeb. I w pewnym sensie działająca zgodnie z tym. Nie oznacza to oczywiście, że spadek w którymś ze wskazanych zakresów jest zaburzeniem - każdy z nas ma prawo do trudnych emocji.
Mimo świadomości tego, że okresy gorszej formy w obszarze zdrowia psychicznego są normą, znajomości dróg pomocy i stopniowego przełamywania tabu w Polsce, wciąż nie radzimy sobie z problemem osłabienia kondycji mentalnej. Przyczyn jest całe spektrum i nie udawajmy, że nie są złożone. Z pewnością jednym z najbardziej znaczących czynników wpływających na sytuację jest stan profilaktyki - programów, które będą inicjowane przede wszystkim przez tych, którzy posiadają zasoby, by działać prewencyjnie na co dzień - na przykład w miejscu pracy. A nie jedynie przez już i tak obciążonych lekarzy czy tych, którym udało się wyzdrowieć i chcą zadbać o innych.
Na potwierdzenie opisanego stanu rzeczy i zwrócenie Twojej uwagi ku refleksji nad tym, na ile sam_a stosujesz profilaktykę (niekoniecznie w odniesieniu do siebie - to czasem najtrudniejsze - ale np. wspomagając swoich przyjaciół), prezentujemy poniżej 10 wniosków na 10.10 (Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego), które owszem, zmartwiły nas, ale i zmotywowały do dalszego działania nad niedawno opublikowanym raportem o wellbeingu mentalnym pracowników (możesz go pobrać tutaj).
W raporcie ,,Wellbeing mentalny pracowników w Polsce” umieściliśmy dane zebrane z badania przeprowadzonego metodą CAWI. Dotarliśmy do pracowników kilkunastu branż z małych i większych miast. Pytania zawarte w ankietach dotyczyły praktykowanych form dbania o kondycję mentalną, znajomości dostępnych rozwiązań oraz oceny i oczekiwań tych, które wprowadzono w firmach. Badanie dotknęło również kwestii konkretnych problemów, z którymi zmaga się polskie społeczeństwo w obszarze zdrowia psychicznego. Zebrane dane wskazują kierunek, którym firmy powinny podążać, by odpowiedzieć na potrzeby pracowników w sferze kondycji mentalnej oraz pozwalają oddzielić domysły dotyczące stanu kondycji mentalnej oraz oczekiwań w kwestii jej profilaktyki od faktów na ten temat. W badaniu wzięło udział 2077 osób z całej Polski.